środa, 28 stycznia 2015

Alamy stock photography a fotografia stockowa


      Witam, ostatnio przeglądając swoje konta stockowe które generują okazjonalny pasywny dochód. Natknąłem się tym samym na stock Alamy do którego był bardzo ciężko się dostać, ponieważ ma wysokie wymagania, ale również wysoki dochód od pojedynczego zdjęcia. Stock ten założyłem w 2009 roku, załadowałem przykładowo 215 zdjęć i zapomniałem o nim. Jakie było moje zdziwienie gdy zobaczyłem na nim dochód rzędu 302$ za sprzedaż 5 zdjęć. Bardzo miłe zaskoczenie.


     Często spotykałem się z opiniami, że nie warto zakładać konta na micro stockach i tam wystawiać swoich zdjęć, ponieważ zdjęcia sprzedają się za bezcen (0,25$ - 2$)... Jest w tym trochę prawdy, ale nie zgodzę się do końca! Później wyjaśnię dlaczego.
Organizacja całej sesji zdjęciowej, modelek/modeli, lokalizacji, wizażystki, fryzjerki oraz firmy, która chciała by współpracować to duży wysiłek! Sama sesja jest kosztownym przedsięwzięciem, ale zarobek za taką sesję jest również bardzo dochodowy, niestety jest to zarobek jednorazowy i pieniądze tak szybko jak się zarobiło równie szybko się rozchodzą i trzeba się rozglądać za kolejnym zleceniem, bez którego nie ma do tzw. "pierwszego".

     Zarabianie na micro stockach daje nam możliwość uzyskania tzw. Dochód pasywny. Jak to wygląda... zdjęcie ładujemy do serwisu stockowego gdzie może zostać kupione przez grafików na całym świecie projektujących właśnie: ulotkę, książkę, plakat, szablon strony www... i wiele innych.
Za samo sprzedane zdjęcie otrzymujemy niewiele pieniędzy ale plusem jest zasięg globalny oraz fakt, że jedno zdjęcie może zostać kupione wiele razy. W ten oto sposób na jednym zdjęciu w skali roku lub kilku lat możemy zarobić więcej niż na jednej sesji zdjęciowej. Dla przykładu, można dawno już zapomnieć o zdjęciach z wakacji w Rzymie z 2010 roku, a one jeszcze w 2015 roku zasilają nasze konto pieniędzmi na kolejne wycieczki. Co więcej, ten wyjazd już się dawno zwrócił dzięki zdjęciom które są załadowane w galeriach i zarabiają na ich twórcę.

     Z pewnością macie całe mnóstwo zdjęć z wakacji do których tak naprawdę już nikt nie zagląda, możne warto wystawić takie zdjęcia na sprzedaż.  Kto wie może wasze zdjęcia z Egiptu za jakiś czas zasponsorują wam kolejną wyprawę.
Często słyszę od ludzi, że chcieli by mieć "więcej", ale jak? Jeżeli nie robią nic "więcej". A może warto poświęcić godzinę dziennie "więcej" aby mieć w przyszłości "więcej".  Polecam założyć konto oraz samemu zacząć zarabiać na zdjęciach.

     Tutaj podaje przykładowe stocki na których można zacząć zarabiać jako osoba która dopiero poznaje temat:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz