
Dzisiejszy post będzie jednak inny, Bowiem opisze Intymne wydarzenia, których się nie powinno publikować, po co to robię? Może po to żeby dwunastu znajomym nie opowiadać tej samej historyjki. Niektórzy powiedzą ze właśnie odpowiedziałem na pytanie, „Po co prowadzisz bloga”. Ja go jednak prowadzę po to by się podzielić z odwiedzającym go jakimiś informacjami z życia o mnie. Zresztą każdy sobie sam odpowie na to pytanie, po co prowadzę fotobloga.


Zaraz o godzinie 15:30 zjawiłem się pod kościołem św. Jadwigi i czekałem na parę młodą dostałem zlecenie robienia zdjęć na ślubie oraz weselu zrobiłem również kilka zdjęć w plenerze.






Około godziny 18 dostałem wiadomość, iż Zmarł mój dziadek, który od 2 tygodni leżał w hospicjum i był regularnie odwiedzany… o tej godzinie już byliśmy na weselu weselnicy się bawili a ja łapałem okazje by uchwycić ciekawy moment, musiałem chwile odsapnąć na świeżym powietrzu po tej informacji i podjąć decyzję czy zostać, choć do „oczepin” czy zwinąć interes na dziś... Zostałem.

ŚRODA

Godzina 8 Msza dla najbliższej rodziny o godzinie 14:30 ostatnie pożegnanie w kaplicy na ulicy wrocławskiej, było około 50 osób poczym pochówek na cmentarzu, w Chynowie i obiad dla rodziny i najbliższych z Warszawy i okolic, Łodzi, Dziwnowa i innych zakątków polski.

Spoczywaj w pokoju Dziadziuś.